poniedziałek, 12 września 2016

Zmysł wzroku to zachęta do pierwszego kroku


Książka to stworzenie, które musi mieć twarz - jak każde inne stworzenie. Wiadomo, że chodzi o okładkę. Życie zdążyło mnie nauczyć, że zmysł wzroku to zachęta do pierwszego kroku. A od tego wszystko się zaczyna. Zależało mi więc na tym, aby znaleźć kogoś, kto umiałby zrobić odpowiednią "buzię" Błękitnej tożsamości. Długo przyglądałem się różnym specjalistom od pędzli, aż w końcu nabrałem pewności, że to ma być fachowiec od twardego pędzla: Janusz Kulawik. 

czwartek, 1 września 2016

Niby nic. I tak to się zaczęło...


Wszystko się od czegoś zaczyna. Książka Błękitna tożsamość od słów zamieszczonych na zdjęciu poniżej, które jedna z czytelniczek nazwała „trafnym określeniem przedmiotu”. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że powieść ma swoje źródło w sztuce teatralnej, którą miałem przyjemność napisać na zlecenie Fundacji Daisy von Pless w 2012 roku. Dramat miał swoją premierę w szczawieńskim Teatrze Zdrojowym jesienią 2013 roku. 

ZAWODOWE PIĘKNOŚCI

    Daisy w swoich „Pamiętnikach” wspomina o dość wulgarnym – jak to określa – terminie „zawodowych piękności”. Do tej elitarnej gru...